Letenská vodárna czyli kolejna wieża ciśnień

W ramach Open House Praha 2019 odwiedziłam też wieżę ciśnień na Letnie. Całkiem niedawno została ona zrewitalizowana i oddana ponownie do użytku, aczkolwiek już nie przemysłowo-technicznego, ale kulturalnego.
Jej adres: ul. Na výšinách.

Dojeżdżamy tramwajem do przystanku Letenské náměstí albo Korunovační.


Podczas trwania festiwalu Open House Praha wstęp do wszystkich obiektów jest wolny, ale do niektórych z nich trzeba odstać swoje w kolejce. Tu wpuszczali na zasadzie jeden wychodzi, jeden wchodzi. Czekałam około pół godziny.
Ale jak najbardziej istnieje możliwość zwiedzenia z przewodnikiem w innym terminie, na razie w środy i piątki, za jedyne 20 koron. Trzeba się wcześniej umówić, tutaj info na ten temat.

Podam od razu znalezione linki:
- Wikipedia
- strona wieży
- strona Pragi 7
- Kudy z nudy
- strona radia
- inne radio

Wieża ciśnień na Letné powstała w 1888 roku, ale swą funkcję przestała pełnić dość szybko, bo już w 1913 roku. Urządzono tedy mieszkania.
Oprócz wieży były tu jeszcze inne budynki, ale wyburzono je w latach 80-tych XX wieku. Postawiono obok przedszkole czy żłobek, a od 1978 roku pomieszczenia wieży były używane przez dom młodzieży.
W roku 1992 wieża została wciągnięta na listę zabytków, a w latach 2016-2018 dokonano remontu kapitalnego, według projektu architekta Petra Hájka.
Wieża ma 28 metrów wysokości i pięć pięter. Na trzeciej kondygnacji powstała "sąsiedzka biblioteka", skąd okoliczni mieszkańcy mogą pożyczać książki do domu albo też poczytać je w ogrodzie na dole. Biblioteka z darów.
Niżej są pomieszczenia wykorzystywane przed dom młodzieży, a wyżej galeria. Z niej dostęp na sam szczyt, gdzie umieszczono mechanizm zegarowy. Ten dostęp, nawiasem mówiąc, za pomocą schodów, które są bardziej drabiną i schodzi się z góry raczej tyłem :)


W kolejce można było przeczytać ulotkę z historią tego neorenesansowego budynku.

Wreszcie dostałam się do środka.
Żadnej windy :)
Ciekawostką jest wahadło Foucaulta, zawieszone na klatce schodowej.



























































Dwa pomieszczenia biblioteki na trzecim piętrze. Jest i kącik kuchenny, gdzie można sobie przygotować kawę, herbatę czy coś zimnego do picia.

































































Kondygnacja wyżej. Znów kolejka do wspinania się po karkołomnych schodach.
Ten okrąg u góry ma średnicę dawnego rezerwuaru na wodę, który się tu znajdował.






W międzyczasie można wyjść na otaczający wieżę balkon/galerię z arkadami tworzonymi przez toskańskie kolumny i poobserwować okolice.
Czy ja już wspominałam, że właściwie cierpię na lęk wysokości?
:)
Więc tak, cierpię.
Walczę ze wszystkich sił ze słabością w ciele, gdy wychodzę na takie balkony :)
Ale czego się nie robi dla Pragi!



W zachodniej stronie widoczny stadion Sparty.

A ten dom mnie fascynuje i zdaje się, że nie bez kozery. To chyba, a nawet na pewno, tyły słynnego Molochova! Czytam teraz o nim w internecie (na początek tutaj i tutaj) i myślę sobie, że muszę tam wrócić i go obfotografować :)
Między stadionem a wieżą znajduje się plac zabaw dla dzieci połączony z miasteczkiem drogowym. Będą jeszcze jego zdjęcia niżej.


Nadeszła w końcu i moja kolej wdrapać się na samą górę.
Na cztery strony świata wyglądają cztery wielkie okrągłe okna.


Przez jedno z nich zobaczyłam Bohnice, do których się KONIECZNIE wybierałam, a w rezultacie nie dotarłam z winy pogody. Nic to, będzie na następny raz.

I jeszcze parę fotografii wykonanych już po zejściu na dół.

Miasteczko drogowe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Majowa Praga 2023

Okropne to jest, żeby tak kompletnie nie mieć czasu na tego bloga. Zbliża się kolejny majowy wyjazd, a ja nawet nic nie napisałam o tym z ze...