Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Žižkov. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Žižkov. Pokaż wszystkie posty

Pomnik Karla Havlíčka Borovského (Havlíčkovo náměstí)

 

Właśnie obejrzałam jeden z odcinków programu Z metropole, gdzie mowa była o okrągłej rocznicy urodzin Karla Havlíčka Borovského. Pomnik dziennikarza, poety i polityka stoi na placu jego imienia na Żiżkowie (Havlíčkovo náměstí).

Powyżej fioletowa gwiazdka, a poniżej tegoż koloru podkreślenie.

Plac ma tę nazwę od 1911 roku (wcześniej nazywał się Basilejské náměstí, ale dziś to miano niesie inny plac na Żiżkowie), kiedy uroczyście odsłonięto pomnik, pochodzący z pracowni Josefa Strachovského. W czasie okupacji niemieckiej został on zdemontowany, a potem uszkodzony, a plac przemianowano na Husovo náměstí. Dawną nazwę przywrócono po wojnie, odlano też pomnik na nowo. Ten znów opuścił swe miejsce w 1977 roku, kiedy budowano kolektor - aż do 1985 roku. No, a w roku 2015 dokonano rewitalizacji placu, podczas której w bruku wokół pomnika umieszczono tablice z epigramami autorstwa Karla Havlíčka Borovského.

Dílo Josefa Strachovského z r. 1911. Vytvořeno ve třech exemplářích pro Prahu, Kutnou Horu a Chicago. Na hranolovém podstavci s pěti stupni a deskou s nápisem (heslem K. H. B.) "Přislibujte si mne, vyhrožujte si mne, přece zrádce nebudu", stojí socha v nadživotní velikosti se vztyčenou pravicí. Levicí si přidržuje plášť přehozený přes čamaru.

Kim był Karel Havlíček Borovský? Ma swe hasło i na polskiej Wikipedii:

Karel Havlíček Borovský (ur. 31 października 1821 w Borovej (powiat Havlíčkův Brod), zm. 29 lipca 1856 w Pradze) – czeski dziennikarz, satyryk, polityk i tłumacz.

Urodził się w rodzinie kupieckiej w miejscowości Borová. Parę lat później rodzina przeniosła się do Niemieckiego Brodu. Ukończył miejscowe gimnazjum (1832–1838) i dwa lata filozofii w Pradze. Potem studiował teologię, ale z seminarium go usunięto. Jego próba uzyskania posady nauczyciela zakończyła się niepowodzeniem.

Potem podróżował (Galicja, Słowacja), oraz był wychowawcą w Rosji (1843–1844). Dzięki temu zapoznał się z literaturą i kulturą rosyjską. Tamtejszą sytuację społeczną i polityczną bardzo krytykował a swoich doświadczeń użył przy pisaniu epigramów Obrazy z Rosji.

W 1845 r. zwrócił na siebie uwagę krytyką jałowych przemówień patriotycznych (krytyka dzieła Josefa Kajetána Tyla Poslední Čech).

Od stycznia 1846 r. kierował „Pražskimi novinami” (Pražské noviny, z dodatkiem beletrystycznym „Česká včela”). Publikował tutaj artykuły na temat nierealności wszechsłowiańskich idei (Slovan a Čech, Co jest obec?).

W czasie rewolucji w 1848 r. był członkiem Komitetu Narodowego (Národní výbor) i krótki czas konstytutywnego Sejmu austriackiego.

Od wiosny 1848 r. miał własną gazetę „Národní noviny”; a po wstrzymaniu jej drukowania czasopismo „Slovan” (1850–1851). Wydał zbiory artykułów Duch Národních novin i Epištoly kutnohorské.

W latach 1851–1855 internowany w Bressanone. W tym miasteczku napisał kompozycje satyryczne Tyrolské elegie (o swym pobycie w Brixen), Král Lávra – Król Lavra (ironia na temat absolutyzmu i próżności majestatu panujących) i Křest svatého Vladimíra – Chrzest świętego Włodzimierza (satyra na moc absolutystyczną i praktyki kościoła rzymskokatolickiego).

Ponadto przetłumaczył powieść Martwe dusze Gogola i w ten sposób wprowadził tego pisarza w świadomość narodu czeskiego.

Ze względu na ciężko chorą małżonkę, która zmarła przed jego przybyciem do domu i córkę, był uwolniony z Brixen, zrezygnował z działalności publicznej i żył pod nadzorem policji. Zmarł w wieku 35 lat na gruźlicę.

W Chicago czescy rodacy, w 1910 r, wystawili mu pomnik w Douglas Park. Pomnik został przeniesiony w r. 1981 na bardziej eksponowane miejsce nad Michigan w sąsiedztwo pomników Kościuszki i Kopernika na ulicy „Solidarity Drive”, czyli Ulicy Solidarności.

W 1945 r. dotychczasowe miasto Nemecký Brod przemianowano na jego cześć na Havlíčkův Brod.

Z okazji 200 rocznicy śmierci Karla Havlíčka Borovského Czeska Telewizja wyświetliła nowy dokumentalny film Havlíčku, Havle...! (reż. Jolana Matějková) - można go obejrzeć tutaj. W siódmej minucie Kraków 😍



Poniżej 19 cytatów - słynnych epigramów (chyba mi kilku zabrakło).








 












Fotografie z 9 sierpnia 2021 roku

Kolonia Domov na Žižkově, cz. 2

Poprzednim razem zaczęłam snuć wspomnienia ze spaceru po dzielnicy starych domków na Žižkově, ale oczywiście się ze wszystkimi zdjęciami nie zmieściłam, więc dziś druga część.
Trochę jeszcze pokręciłam się wówczas w maju 2017 roku wśród tych urokliwych uliczek.


Między starym budownictwem trafiały się i nowsze realizacje. Często były to tylko niezbyt ciekawe, ale pewnie wymuszone warunkami życia, przebudowy.
Znalazłam jednak i taki, całkiem nowoczesny budynek.
O ile sam pomysł dobudówki do istniejącego domu w kompletnie odmiennym stylu może nie jest najszczęśliwszy, o tyle sama architektura mi się podoba.
Mimo tych wąskich szczelin okiennych (trochę a' la dawne fortyfikacje) przypuszczam, że w domu jest jasno, dzięki oknom w połaci dachu. No i nie wiem, jak to jest rozwiązane z tyłu.




A potem dotarłam na szczyt wzgórza, po drodze mijając jakiś rodzaj klubu dla matek z dziećmi (chyba), gdzie na trawniku stał koń trojański :)



Na samej górze były ogródki działkowe.
Pamiętam, że gdy zetknęłam się z nimi w Pradze po raz pierwszy, byłam zdziwiona - naiwnie myślałam, że to polski wynalazek :)
Te tutaj ogródki są pięknie położone i widoki z nich muszą powalać... no, tylko że, jak to w takich przypadkach bywa, furtka jest zamknięta i popatrzeć można tylko przez siatkę ogrodzeniową.






Jak by się uparł, toby ten komin umiejscowił :) ale się nie upieram :)
Takich kominów, pozostałości po fabrykach i fabryczkach, jest jeszcze w Pradze sporo, choćby na moich Nuslach.




Stoczyłam się na dół z powrotem. Nie przedeptałam wszystkich uliczek, bo i hałas panów remontowców był troche uciążliwy, a i chciałam zobaczyć jeszcze drugą kolonię, o nazwie Jarov, położoną w dole, po drugiej stronie linii tramwajowej.




A na koniec nazwa jednej z uliczek.
Tak się zastanawiałam, co to za hinduskie nazewnictwo :)
A tymczasem przedwczoraj na lekcji braliśmy części ciała i próbowaliśmy je opisywać. Przy skośnych oczach okazało się, że po czesku to šikmé oči :) Czyli to ulica Skośna po prostu. Tajemnica wyjaśniona :)

I jeszcze jedna sprawa.
Trafiłam wczoraj na jakimś blogu o Pradze na adres ubytovny (czyli ni to hotel robotniczy ni hostel) położonej na Žižkově. Takie informacje zbieram, bo zawsze szukam czegoś taniego do zamieszkania, a powoli dojrzewam do nowej praskiej koncepcji mieszkalniczej :) Mianowicie, żeby co pobyt zmieniać dzielnicę i wówczas poznawać ją dogłębnie, nie tracąc czasu na długie dojazdy. Warunkiem jednakże jest dostęp do kuchni oraz samodzielny pokój. W hostelach to wiadomo jak jest, wynajmuje się łóżko w pokoju - ale tu, gdy kliknęłam, okazało się, że cena jest tak niska, że można po prostu wykupić dwa łóżka w pokoju 2-osobowym i gra gitara :) Tak to sobie przynajmniej wyobrażam.
No ale haczyk jest. Łazienki są wspólne. Tego jeszcze nie przerabiałam :)
Tak czy siak, to melodia przyszłości, więc dlaczego o tym mówię?
Otóż gdy zobaczyłam zdjęcie tej ubytovny od razu mi zadzwoniło - przecież ja tam byłam!
I faktycznie, właśnie przy transferze pieszym z Domova na Jarov :)
To ten budynek po lewej stronie.
Więc może, gdybym się zdecydowała kiedyś na rezerwację w tym miejscu - wówczas obejdę wszystkie okoliczne uliczki o każdej porze dnia :)

O Jarovie kiedyś tam będzie, ale nie w następnym poście. Trzeba zmienić dzielnicę :)

Grób rodziny Hrdlička na Cmentarzu Olszańskim

To jeden z najbardziej znanych i największych pomników na cmentarzu Olszańskim ( Olšanské hřbitovy ). Alois Hrdlička był prawnikiem i sędzią...