Z remanentów: w praskich teatrach

Usiadłam z moimi zeszycikami i podliczyłam, ile razy i kiedy byłam w praskich teatrach :)
Zaczęło się przed trzecim wyjazdem. Mieszkałam wówczas na Nuslach (i myślałam, że tak już zawsze będzie). Jadąc choćby tramwajem do miasta mijałam nuselski teatr Divadlo na Fidlovačce i tak sobie pomyślałam - a gdyby spróbować? Ciekawe, ile uda się zrozumieć... Przejrzałam repertuar i okazało się, że właściwie jedyny spektakl, który mogłam wziąć pod uwagę, odbywał się nie w głównej siedzibie, ale tzw. Komorní Fidlovačce czyli Sali Kameralnej, w ul. Boleslavova. A brałam pod uwagę głównie to, żeby nie było zbyt wielu aktorów na scenie, bo łatwiej zrozumieć, gdy występuje tylko jedna osoba, widz przyzwyczaja się do jej sposobu mówienia. A więc kupiłam bilet na monodram.

1.
23 maja 2017
Můj báječný rozvod /Komorní Fidlovačka/
Ponieważ wyobrażałam sobie, że publiczność będzie elegancko przyodziana, nie zabrałam ze sobą większej torby, gdzie zmieściłby się mój ówczesny aparat, więc zdjęć z tego historycznego PIERWSZEGO praskiego spektaklu nie posiadam. To znaczy - podczas spektakli wiadomo, zdjęć robić nie można, ale nawet nie mam zdjęcia budynku czy foyer. Ot co.
Natomiast same wrażenia z przedstawienia - bajeczne!
Oczywiście i tak wielu fragmentów nie zrozumiałam, jeszcze się nawet wtedy nie uczyłam czeskiego na kursie, tylko tak próbowałam podczytywać jakieś podręczniki i wieczorem w łóżku studiowałam po pięć fiszek z czeskiego zestawu :)
Niemniej jednak wiele razy udało się zaśmiać z resztą publiczności, co uznałam za spory sukces. No i świetna rola Eliški Balzerovej, znanej mi przecież ze Szpitala na peryferiach. Aktorka zresztą po kilku latach dyrektorowania w teatrze odeszła, więc spektakl ten nie jest już tam grany, ale usłyszałam w wywiadzie dostępnym na You Tube, że w innym teatrze zaproponowano jej, by raz w miesiącu go grała, "żeby nie zapomniała tekstu", jak się dowcipnie wyraziła - w sumie odegrała już 800 razy ten monodram, a jego autorka, Irlandka zamieszkała w Londynie, uznaje tę inscenizację za najlepszą w ogóle i ma u siebie na ścianie zdjęcie Balzerovej.

2.
15 sierpnia 2017
Podivné odpoledne dr. Zvonka Burkeho /Letní scéna Vyšehrad/
Tak się rozochociłam tym "sukcesem", że przed kolejnym wyjazdem kupiłam następny bilet. Oczywiście w sierpniu teatry nie grają, ale okazało się, że na Wyszehradzie odbywa się co roku Metropolitní léto hereckých osobností i w jego ramach zagrano ten spektakl. Organizatorem jest teatr Studio DVA.
Grały tam faktycznie gwiazdy: Bolek Polívka, Ivana Chýlková, Pavel Liška.
Przed wyjazdem obejrzałam to przedstawienie w innej inscenizacji na You Tube, ale i tak było dość trudno - językowo. Za to zabawy mnóstwo, bo aktorzy robili sobie kawały na scenie :)
Na przykład: tytułowy bohater, grany przez Polívkę, pakował do szafy swe kolejne ofiary (martwe). Jedną na drugą. Potem otwierał drzwi szafy, by dołożyć kolejnego trupa, a te poprzednie się w międzyczasie zamieniły miejscami :)
Powyższe zdjęcie dokumentuje zwyczaj, który jest, z tego, co zauważyłam, powszechny tutaj - nie ma oglądania przedstawienia bez wina czy piwa :) VIP-y zaś dostają wręcz szampana. VIP-y (czyli ci, którzy wykupili droższe bilety w pierwszych rzędach) mają też kocyk, co widać poniżej. Pozostali widzowie mogą sobie kocyk na chłodny wieczór wypożyczyć za opłatą.

3.
20 maja 2018
Deja vu /Divadlo Metro/
W następnym roku rozochociłam się do tego stopnia, że przed każdym wyjazdem kupiłam bilety na dwa przedstawienia. Pierwsze majowe okazało się typową pułapką na turystów ;) nie dość, że obywało się bez słów, to jeszcze wyjaśnienia i dialog z publicznością po zakończeniu spektaklu były... po angielsku. Tak więc językowo nie mogłam się sprawdzić, no ale zobaczyłam kolejny teatr.
Jest to tzw. černé divadlo, a widzowie są na końcu zapraszani na scenę i pokazuje im się użyte tricki techniczne.
Sam spektakl to była mieszanka muzyki (dawnych hitów), tańca i pantomimy. Mottem jest cytat z Einsteina: ”Obávám se dne, kdy vývoj technologie předčí vzájemné lidské vztahy. To potom svět bude mít GENERACI IDIOTŮ."

4.
25 maja 2018
Hello, Dolly! /Studio DVA/
I znowu spektakl muzyczny. Wybrałam go ze względu na aktorkę - tytułową rolę brawurowo zagrała Ivana Chýlková.
To była moja pierwsza z trzech wizyt w teatrze Studio DVA.


5.
15 sierpnia 2018
Vzhůru do divočiny /Letní scéna Vyšehrad/
W sierpniu wróciłam na letnią scenę na Wyszehradzie (to już się stało moją małą tradycją). Znów grali znani aktorzy: Jana Krausová i Karel Roden (którego niedawno oglądałam w dość nędznym serialu polsko-czeskim Zasada przyjemności). Przedstawienie jest kontynuacją innej komedii - Sex pro pokročilé. Tamta odbywała się w hotelowym pokoju, a ta na kempingu. Tutaj jest link do ciągle granej sztuki.
Widok na Wełtawę i zamek w oddali ze schodów prowadzących na wzgórze, a poniżej zdjęcie wykonane zaledwie 12 minut później :)
Dekoracja, jak widać, minimalistyczna :)


6.
18 sierpnia 2018
Líbánky na Jadranu /Studio DVA/
I znów Studio DVA i znów kemping, tym razem w Chorwacji, i znów stare (czy dobre?) małżeństwo. I znów poszłam ze względu na aktorkę - Eva Holubová, jedna z moich ulubionych. Link do spektaklu - tu.
Na ścianach foyer są powiększone fotografie aktorów, poniżej Zlata Adamovská (widziałam ją potem w akcji w sierpniu).


7.
20 maja 2019
Moje hra /Divadlo Kalich/
W następnym roku bardzo chciałam spróbować innego teatru, ze względu na lokalizację padło na Kalich, gdzie grano podczas mojego pobytu ten spektakl. Tu gwiazdą był Jiří Bartoška (jego z kolei widziałam ostatnio w serialu Dabing Street, gdzie grał samego siebie, takie, przezabawne zresztą, kameo).
Zdjęcie zrobiłam tylko jedno, zanim zaczęła się wypełniać sala.


8.
23 maja 2019
Odpočívej ve svém pokoji /Studio DVA/
Zase Studio DVA i zase ze względu na obsadę: Daniela Kolářová i Marta Vančurová. Tę pierwszą pamiętam oczywiście ze Szpitala na peryferiach z dawnych czasów, a z tych nowszych to z Butelek zwrotnych.
Rzecz o dóch starszych paniach, walczących o lepsze łóżko w domu spokojnej starości. Tutaj link.



9.
24 maja 2019
Smrt mu sluší /Švandovo divadlo/
Och, tu miałam farta! Bardzo chciałam wybrać się do teatru w lewobrzeżnej Pradze, a tu przyszedł mail (zapisałam się na newsletter), że sprzedają bilety na próbę generalną. Namówiłam jeszcze praską przyjaciółkę, więc pierwszy raz szłam do teatru w Pradze z kimś :)
W dodatku okazało się, że rzecz była niesamowicie śmieszna. Napisana specjalnie dla tego teatru i rozgrywająca się w teatralnym środowisku. Tu link.
Publiczność wychodząca z przedstawienia głosowała specjalnymi przyciskami.
Dodam, że nie było ani jednego wolnego miejsca - i tak jest zawsze, przynajmniej tak było na wszystkich spektaklach, które widziałam, poza tym "turystycznym" Deja vu. Najwyraźniej teatr cieszy się w Pradze wielką popularnością, jako sposób spędzania wolnego czasu.



10.
25 maja 2019
Hraběnka /Divadlo Palace/
Na koniec tegorocznego majowego pobytu odwiedziłam kolejny nowy dla siebie przybytek teatralny - Palace. Tym razem była to sztuka czeskiego autora (link tutaj).
Zwracam uwagę, że rozbestwiłam się kompletnie, bowiem była to czwarta wizyta w teatrze podczas jednego pobytu! Ten sam numer wykonałam jeszcze w sierpniu, a na przyszły rok obiecuję sobie większą wstrzemięźliwość (ze względów finansowych).
Na Hrabiankę poszłam skuszona nazwiskiem odtwórczyni głównej roli - to była znów Eliška Balzerová. Na koniec była taka sytuacja: standing ovation dla aktorki, wielkie mnóstwo przynoszonych kwiatów, telewizja we foyer. Hm, myślę sobie. O co chodzi.
Dowiedziałam się kilka dni temu :) Oglądałam jakiś wywiad z Balzerovą sprzed roku, ona tam opowiadała o przygotowaniach do tej roli. Bohaterka przybywa do swego dawnego zamku (znacjonalizowanego w 1948) w dniu swoich 70-tych urodzin. I z góry ustalono, że ten spektakl będzie grany 25 maja 2019 - w dniu 70 urodzin samej aktorki! Stąd to całe zamieszanie :)
Rozmowy można posłuchać tutaj.
Albo nie, chyba tu :)
W każdym razie warto posłuchać obu wywiadów.



11.
12 sierpnia 2019
Starci na chmelu /Letní scéna Vyšehrad/
W sierpniu wróciłam na Wyszehrad na spektakl według kultowego czeskiego filmu. Tam właśnie zobaczyłam na własne oczy Zlatę Adamovską. To jest też przedstawienie z repertuaru Studia DVA. Świetna muzyka i świetna gra młodych aktorów.
A w drodze do teatru z rozbawieniem zaobserwowałam scenkę, gdy młoda kobieta prowadziła pod rękę swego partnera, zawiązawszy mu uprzednio oczy. Do końca nie wiedział, gdzie i na co idzie :)



12.
17 sierpnia 2019
Cena za něžnost /Hvězdné léto pod žižkovskou věží/
To jest sceniczna wersja oscarowego filmu Czułe słówka - wybrałam się, bo wiedziałam, że wszystko zrozumiem :)
Był to pierwszy sezon działalności letniej sceny na Žižkovie, tutaj widzowie, w przeciwieństwie do Wyszehradu, są uniezależnieni od pogody, choć nie tak do końca, jak się okazało trzy dni później... Właśnie zajrzałam na ich stronę i przeczytałam, że w grudniu zaczną już przedsprzedaż biletów na przyszłe lato.



13.
19 sierpnia 2019
Psí dny /Bazén pod Barrandovskými terasami/
To z kolei przedstawienie było sporym przeżyciem, ale nie tyle ze względów artystycznych, co... no właśnie, jakich? Emocjonalnych :)
Spektakl przygotowała MeetFactory (centrum sztuki współczesnej, założone przez mojego ulubieńca Davida Černýho) w niesamowitym miejscu - w dawnym basenie pływackim na Barrandovie. Wspaniały kompleks rekreacyjny w lat międzywojennych (dziś w stanie ruiny), o którym jedynie czytałam, a który przy tej okazji mogłam zobaczyć na własne oczy. To znaczy zobaczyć jedynie ten basen, z jego charakterystyczną wieżą do skoków.
Nie była tam najlepsza akustyka i wielu rzeczy nie dosłyszałam, więc i nie zrozumiałam, ale bardzo przeżywałam, że tam jestem i że jest taka mistyczna niejako atmosfera, te ciemności rozświetlane jedynie ogniem płonących głowni były bardzo romantyczne :)
Mieliśmy miejsce zbiórki na przystanku tramwajowym o 21.00, tam po nas przyszło dwoje aktorów i w ciemnościach zaprowadziło do basenu, gdzie dostaliśmy poduszki i koce, a kto chciał, oczywiście, wziął sobie jakiś alkohol. Każdy usadowił się jak mógł, żebyśmy się nie zsuwali w dół (bo miejsce widowni było w pochyłej części basenu) umocowano listwy. Zaraz na początku pomyślałam, że pewnie potem nie dam rady wstać odsiedziawszy swoje z kolanami pod brodą, ale nie było tak źle :)




14.
20 sierpnia 2019
Veletoč /Hvězdné léto pod žižkovskou věží/
Tu mnie przyciągnęły znów aktorki: Iva Janžurová i Eva Holubová. Ale przestawienia sobie nie "użyłam", bo podobnie jak większość widzów bardziej patrzyłam do góry, niż na scenę - rozpętała się straszna burza i dach, wsparty systemem namiotowym, budził grozę, wyglądało, jakby pod ciężarem wody miał runąć. No, to by była prawdziwa masakra. Tak więc, mimo że Janžurová i Holubová dawały z siebie wszystko, ciężko było skupić na nich uwagę. Tak więc mój ostatni wieczór w Pradze był dość horrorowy.




- Divadlo na Fidlovačce
- Studio DVA divadlo
- Divadlo Metro
- Divadlo Kalich
- Švandovo divadlo
- Divadlo Palace
- Hvězdné léto pod žižkovskou věží

Teatrów jest w Pradze bez liku. Wikipedia podaje 86 nazw :)
Przypuszczam, że część z nich nie działa, no ale - jest gdzie się wybrać. Jestem niestety ograniczona terminami moich wizyt, w sierpniu to tylko letnie akcje, teatry są zamknięte, a w maju przyjeżdżam zaledwie na 9 dni. Chciałabym jednak móc kiedyś powiedzieć - byłam we wszystkich!
Na dziś mam dwa marzenia: Divadlo Járy Cimrmana i Dejvické divadlo. To drugie to typowe marzenie ściętej głowy: gdy ogłaszają sprzedaż na dany miesiąc, przed teatrem ustawia się kolejka już w nocy, a część biletów, przeznaczona do sprzedaży internetowej, rozchodzi się w minutę. Jeśli zaś chodzi o ten pierwszy teatr, do niedawna sprzedawano bilety jedynie w kasie, teraz zdaje się uruchomiono również sprzedaż online i zainteresuję się tą kwestią w najbliższym czasie, tym bardziej, że w maju będę mieszkać na Žižkovie. A nuż się uda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Majowa Praga 2023

Okropne to jest, żeby tak kompletnie nie mieć czasu na tego bloga. Zbliża się kolejny majowy wyjazd, a ja nawet nic nie napisałam o tym z ze...