Michle - vodárna czyli wieża ciśnień

Z tą vodárną to jest tak, że co prawda znajduje się w dzielnicy zwanej Michle, ale oficjalnie nazywa się vrszovicka (Vršovická), bowiem to właśnie miasto Vršovice wybudowało ją, jeszcze przed przyłączeniem się do Pragi, jako część swego systemu wodociągowego. Stało się to w latach 1905-1907 (przyłączenie do Pragi w 1922).

Jak zawsze najpierw googlowskie mapki.
Ach, Nusle, które darzę takim sentymentem (moja pierwsza lokalizacja w Pradze!) i kto wie, czy uda mi się jeszcze kiedyś do nich wrócić... Rok temu jadąc w maju do Pragi wiedziałam, że zatrzymuję się tam, przynajmniej na razie, po raz ostatni (w "moim" miejscu zrobili tylko długiterminowy wynajem), więc zaplanowałam trochę chodzenia po okolicy i tak wybrałam się do Michli (na Michle?). Oczywiście przewodnikiem były mi artykuły ze strony Praha Neznámá, były trzy i wszystkie miejsca z tych artykułów odwiedziłam z wydrukami w ręce.
Najprostszy dojazd to metrem C (Cečko) do przystanku Pankrac podkreślone na czerwono).

Szukamy ulicy Hanusovej.

Najpierw zobaczyłam wieżę z bocznej uliczki, wyglądającą gdzieś tam nad garażami. Okazało się, że jest w remoncie. Dla zdjęć niedobrze, ale dla wieży dobrze, bo niszczała od dłuższego czasu, więc będzie tylko lepiej. Ach, gdybym tak znalazła czas, żeby to miejsce ponownie odwiedzić i zobaczyć tę secesję w pełnej krasie!
Może w sierpniu? Całe mnóstwo miejsc i obiektów odkładam na sierpień, bo w maju czasu będzie bardzo mało. Trochę przegięłam, bo kupiłam bilety na cztery spektakle teatralne, a przecież i do kina chciałabym iść, jeden cały dzień wypada z programu, bowiem będzie Festiwal Open House 2019, a inny przeznaczam na małostrańskie podwórka (jeśli z kolei ta akcja dojdzie do skutku, na razie nic nie wiadomo). I jak tu zdążyć ze wszystkim. Wstępnie z nowości zaplanowałam Bohnice, Malešice (jest tam ogród botaniczny, który przecież lepiej oglądać w maju niż w sierpniu), Hostivař, no a przede wszystkim INWENTARYZACJA MAŁEJ STRANY I HRADCZAN, gdzie będę mieszkać :)





I oto przed nami otwarta brama prowadząca na teren kompleksu wodociągowego. Mam wrażenie, że ona tak zawsze otwarta nie jest :) Prowadzono prace remontowe, wjeżdżały samochody i może dlatego tylko udało mi się dostać do środka? W każdym razie miałam szczęście, że pies z kulawą nogą się mną nie zainteresował i mnie stamtąd nie przegnał, nawet gdy zaglądałam do środka maszynowni przez dziurę w szybie.
Z 42-metrowej secesyjnej wieży mogłam więc podziwiać jedynie górną część.
Autorem wieży ciśnień i pozostałych budynków na tym terenie był nie byle kto, bo sam Jan Kotěra, wybitny czeski architekt, autor m.in. siedziby Wydziału Prawa Uniwersytetu Karola.






Poza tą niezwykle dekoracyjną górną częścią niewiele mogłam zobaczyć spoza rusztowań.









Za to po obu stronach wieży wyremontowano już domki, z których ten po lewej (niżej) służył bodajże jako mieszkanie dla pracownika.




W głębi jest jeszcze jedna budowla, częściowo zagłębiona w terenie. Wszystko to wzniesione z nieotynkowanej cegły i dekorowane ceramicznymi elementami.


Mamy tu oczywiście herb inwestora czyli Vršovic.





A tu domek z prawej strony wieży, maszynownia.





Kontrasty początków XX i XXI wieku.

Vodárna służyła swym celom do 1975 roku, dziś działa jedynie część podziemna.
Znalazłam też ogłoszenie o planowanym spotkaniu radnej z mieszkańcami, by debatować nad przyszłością tego miejsca, nad możliwościami jego użytkowania.

Przydatne linki:
- Wikipedia
- Praha Neznámá
- strona o wodzie w Czechach
- blog Praga magica
- Kudy z nudy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Majowa Praga 2023

Okropne to jest, żeby tak kompletnie nie mieć czasu na tego bloga. Zbliża się kolejny majowy wyjazd, a ja nawet nic nie napisałam o tym z ze...