Podolí - kościół św. Michała Archanioła


Impulsem do dzisiejszej notki stała się zaczęta właśnie po raz pierwszy lektura Szwejka w oryginale.
Pomyślałam - spróbuję. Tymczasem idzie nadspodziewanie dobrze :)
I oto znalazłam passus dotyczący kościółka w Podolí. I przypomniałam sobie, żeśmy tam przecież były.
Ba, coraz więcej znajomych miejsc w Szwejku odkrywam, takich, które wcześniej nic mi nie mówiły. Na przykład piękna historia związana z kościołem we Vršovicach, o którym już pisałam. Wygląda na to, że pójdę tam raz jeszcze, znów zrobię zdjęcia i podzielę się Szwejkiem właśnie.
Tymczasem historyjka z Podola:
Tu tłumaczenie polskie:

Podolí to dzielnica na prawym brzegu Wełtawy, położona na południu, za Wyszehradem. Należy administracyjnie do Pragi 4.
Wybrałyśmy się tam w niedzielny sierpniowy poranek z Psiapsiółą na oglądanie domów i willi.
Ale prawie zaraz, gdy wysiadłyśmy z tramwaju jadącego z centrum wzdłuż rzeki (przystanek Podolská vodárna) i skręciłyśmy w równoległą ulicę, mając zamiar iść na południe, na północy ukazała nam się stara drewniana dzwonnica, więc zaciekawione podeszłyśmy.

Tu są warunki przyrody :)


Podkreśliłam kościół na czerwono, ale na przyszłość muszę się nauczyć brać w kółeczko :)

Mamy i adresik :)
Maniakalnie fotografuję tablice z nazwami ulic. Czasem są czyste, jak nowe, czasem zaniedbane, jak w tym przypadku.

Za dzwonnicą ukazał się i kościółek, o którym nic wówczas nie wiedziałyśmy, w końcu przewodniki po Pradze o nim nie wspominają - mam tu oczywiście na myśli polskie przewodniki, te czeskie, bardziej szczegółowe, zapewne o nim piszą.

Byłyśmy pewne, że tak sobie zza ogrodzenia jedynie popatrzymy, ale w środku krzątał się jakiś kościelny i nas zaprosił.

Okazało się, że za godzinę miała być msza i trwały ostatnie porządki. Pan otworzył nam uprzejmie kościół, ale za wiele nie pogadaliśmy z moją znajomością języka, zresztą miał robotę.
Obejrzałyśmy pokrótce wnętrze, pokręciłyśmy się wokół świątyni i tyle, ruszyłyśmy w swoją drogę, na poszukiwanie willi. Dziś natomiast znalazłam nieco informacji w nowych książkach.

Jest to kościół parafialny pod wezwaniem św. Michała Archanioła - kostel svatého Michaela archanděla.
Okazuje się, że to jeden z najstarszych kościołów w Pradze i okolicach - romański, z XIII wieku.
Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1222 roku, kiedy był on własnością kapituły królewskiej na Wyszehradzie.
Do dawnej romańskiej kaplicy z czasem przystawiono dobudowy. Część najstarsza jest wyższa, ma stromy dach i wysokie szczyty, natomiast nowsza, z psuedoromańską fasadą powstała w 1887 roku.


Nad głównym wejściem znajduje się mozaika przedstawiająca patrona kościoła. Jest to praca Bohumila Jaroša.


Wnętrze jest bardzo proste, jednonawowe, z barokowym ołtarzem, w którym znajdziemy obraz również przedstawiający św. Michała Archanioła.
Organy pochodzą z 1953 roku, zastąpiono wówczas nowymi te poprzednie z 1861 roku. Mają one swoją historię - pierwotnie znajdowały się w willi Niemców mieszkających na rogu ulic Lopateckiej i Voráčovskiej, teraz jest tam przedszkole. Pan domu był profesorem na niemieckim uniwersytecie, a małżonka akademicką malarką. Jak większość czeskich Niemców musieli opuścić Pragę po wojnie. Takie losy.
Teraz mam ochotę odnaleźć tę willę :) zresztą może nawet koło niej przechodziłyśmy, bo w tych właśnie okolicach oglądałyśmy potem domy.






W lutym 1945 roku kościół uległ częściowemu uszkodzeniu wskutek wybuchu bomby na pobliskim boisku, podczas nalotu wojsk sprzymierzonych. To dość słynna sprawa, karygodna pomyłka, tzw. navigační omyl - amerykańscy lotnicy wzięli Pragę za Drezno, które mieli zbombardować. To wówczas uległy zniszczeniu Emauzy.

Wokół kościoła znajdziemy nieco starych nagrobków i tablic epitafijnych. Niegdyś roztaczał się tu oczywiście cmentarz, założony w 1683 roku, ale został zamknięty, gdy w 1885 roku otwarto nowy w innej części Podola, bardziej na południowym wschodzie, Na Klaudiánce (byłyśmy!).






Drewniana dzwonnica, barokowa, na kamiennej podmurówce, pochodzi z XVII wieku. Ma trzy dzwony, które można usłyszeć w ciągu tygodnia w południe, a w niedziele przed mszą.
Najstarszy z dzwonów pochodzi z XV wieku, to Panna Maria, a dwa pozostałe są całkiem nowe, z 1993 roku, noszą miano Michała i Jana Nepomucena.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Majowa Praga 2023

Okropne to jest, żeby tak kompletnie nie mieć czasu na tego bloga. Zbliża się kolejny majowy wyjazd, a ja nawet nic nie napisałam o tym z ze...